Otworzyłam delikatnie powieki, a swój wzrok
przeniosłam na mój biały zegarek leżący na brązowej półeczce, stojącej obok
łóżka. Wskazówki ułożone były w taki sposób, że wskazywały godzinę 10. Pierwszy
raz, od dłuższego czasu się wyspałam. Może dlatego, że przed snem wciąż
myślałam o Harrym? Tak, raczej tak. Polubiłam go, to jest pewne. Pobiegł za mną
w kinie, pomimo tego, że nie musiał, pomógł mi. Dzięki niemu pierwszy raz od
naprawdę długiego czasu uśmiechnęłam się szczerze, nie musząc udawać. Harry
jest osobą, która… Która powoduje na mojej twarzy uśmiech.
Do szkoły miałam na godzinę jedenastą.
Wstałam z wielkiego, brązowego łóżka, zaścielonego fioletową pościelą.
Udałam się do łazienki. Powoli zdjęłam z
siebie krótkie, czarne spodenki oraz przewiewny, biały podkoszulek. Byłam naga,
weszłam pod przysnic, odkręciłam wodę. Po chwili ta, energicznie spływała po
moim zziębniętym ciele. Delikatnie gładziłam swoją skórkę niebieską gąbką,
która oczyszczała moje ciało z potu.
Kiedy skończyłam, zakręciłam wodę, opatuliłam
się niebieskim ręcznikiem, a włosy zwinęłam w tak zwany turban. Stanęłam przed
lustrem. Umyłam zęby. Następnie zaczęłam na swoich powiekach malować czarnym
eyelienerem kreski. Na nie nałożyłam delikatnie czarnego cienia do powiek.
Byłam gotowa. Zostało mi jeszcze ubrać się co zazwyczaj nie zajmowało mi za
dużo czasu. Podeszłam do wielkiej, mahoniowej szafy, która stała naprzeciwko
mojego łóżka.
Wyjęłam z niej czarne rurki, poprzecierane na
kolanach, białą bluzkę z napisem „Good Day”, na nią nałożyłam jasną jeansową
kurtkę z ćwiekami na ramionach. Do tego dobrałam czarny srebrny naszyjnik w
kształcie serca, który dostałam od babci na piąte urodziny.
Przed wyjściem
zdążyłam zjeść kanapkę z serem, którą przygotowała mi wcześniej mama. Nie
byłam za bardzo głodna, ale moja mama jak zwykle mnie zmusiła.
Około 10:50
znajdowałam się już na terenie szkoły. Pod drzwiami głównymi czekała
na mnie Minie.
Dziewczyna pochodziła
z Indii co oznacza, że miała ciemną karnacje, czarne włosy i ciemnie oczy. Przeprowadziła
się tu, gdy miała piętnaście lat. Poznałyśmy się rok temu, gdy przyszła do
mojej klasy. Teraz mamy po siedemnaście lat, czyli w kraju jest już dwa lata. Nie
jesteśmy jakimiś wielkimi przyjaciółkami, po prostu dobrymi koleżankami.
Siedziałam z Minie na
korytarzu. Dziewczyna wciąż opowiadała mi o swoim pobycie w Grecji. Dopiero
wczoraj wróciła, więc nie było jej w szkole poprzedniego dnia.Wciąż wsłuchiwałam się w jej słowa nic nie mówiąc. Kiwałam głową, uśmiechałam się, marszczyłam brwi, ale nic nie mówiłam, milczałam.
Gdy skończyła, zapytała się mnie co robiłam,
ponieważ nie miałyśmy ze sobą kontaktu. Nic nie odpowiedziałam. Tylko
wzruszyłam ramionami i szybko zmieniłam temat. Nie chciałam wspominać o Harrym.
Nie mam po co. Podoba mi się, ale ten związek i tak byłby bezsensu. Tak samo
jak nie miał sensu związek z Joshem…
Lekcje minęły dosyć
szybko z czego się bardzo cieszę.
Około godziny
szesnastej byłam już w domu.
Przywitałam się z mamą, która jak zwykle
stała przy garach, podczas kiedy mój niewdzięczny ojciec siedział na kanapie
przed telewizorem…
Zignorowałam to, a następnie udałam się na
górę do swojego pokoju. Usiadałam na łóżko. Rozejrzałam się po pomieszczeniu.
Jak zwykle, nic się nie zmieniło. Codziennie to samo. Wstaje, myje się, ubieram
się, wychodzę do szkoły, wracam, jem, myje się, śpię. Mam dość już tego… Od
dawna chciałam coś swoim życiu zmienić, ale najwidoczniej mi to nie wychodziło…
Po chwili na moim telefonie pojawiło się
zdjęcie Harrego. Zrobił je sobie kiedy byliśmy w kinie, to znaczy jak ja
wybiegłam a on pobiegł za mną, aby mnie pocieszyć no i wymieniliśmy się
numerami. Zdziwiłam się trochę, ale bez zastanowienia nacisnęłam zieloną
słuchawkę pod zdjęciem.
-Tak słucham? –Spytałam zdenerwowana.
-Cześć Maya. To ja Harry… -W jego głosie
słyszałam jakieś zawahanie, niepewność, strach. Ciężko było mi go zrozumieć bo
wciąż się jąkał.
–Wiem Harry, mam twój numer zapisany. –Powiedziałam
z uśmiechem na ustach. Wciąż się uśmiechałam,
nie potrafiłam się powstrzymać…
-No tak… Przepraszam. Masz może dzisiaj czas?
–Spytał a w jego głosie nadal można było dostrzec zdenerwowanie a także
zawahanie.
-Mam –Powiedziałam. Nie potrafiłam wydusić z
siebie więcej słów. Może nie wyglądam, ale jestem pewna, że cieszę się z tego
spotkania jeszcze bardziej niż on, chociaż nie… Nie mam pewności, że on w ogóle
się cieszy…
Oboje ustaliliśmy, że spotkamy się w
Starbucksie przy ulicy Charing Cross za
dziesięć minut, dlatego nawet się nie przebierałam, tylko od razu założyłam
buty i wyszłam z domu.
Na podwórku padał deszcz, więc szybkim ruchem naciągnęłam kaptur na głowę i udałam
się do kawiarni.
Po piętnastu minutach byłam już na miejscu, spóźniłam się. Harry
już na mnie czekał, zmoknięty, zmarznięty. Wyglądał naprawdę uroczo ale… Nie
mogę o nim tak myśleć, nie mogę się zakochać. Nie.
Kiedy Styles zauważył, że się do niego zbliżam uśmiechnął się
i pomachał. Zrobiłam to samo, a po chwili podbiegłam do niego nie chcąc jeszcze
dłużej być na deszczu.
Weszliśmy razem do kawiarni. Prawie wszystkie stoliki były
zajęte, na szczęście jeden stolik obok okna był wolny.
Usiedliśmy.
-Cieszę się, że przyszłaś. –Powiedział z uśmiechem wciąż
bawiąc się palcami. Spojrzałam w dół.
-Cieszę się, że zadzwoniłeś. Zdążyłam za tobą zatęsknić. –Powiedziałam
żartobliwie.
-Jesteś inna wiesz? –Powiedział wciąż mi się przyglądając.
-Inna?... To znaczy? –Spytałam zdziwiona wciąż unikając jego
spojrzenia.
-Jesteś wyjątkowa. Wiem, znam Cię krótko, bardzo krótko, ale
widziałem jak płaczesz, jak się uśmiechasz, jak się śmiejesz, jak o czymś
myślisz, jak jesteś zła. Widziałem Cię wielu obliczach i w każdym jesteś inna
niż wszystkie, pospolite dziewczyny. –Kiedy to powiedział na mojej twarzy
ponownie pojawił się uśmiech. W tym momencie chciałam do niego podejść
przytulić, pocałować, no ale cóż. Sam dobrze zaznaczył. Znamy się krótko a ja
mogę dodać, że to i tak nie miało by sensu.
-Harry, naprawdę dziękuję ci za te słowa, ale nie uważasz, że to wszystko dzieje się za szybko? Nie chcę być niemiła, ale nie masz na co liczyć....
Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy unikając swojego wzroku. Uraziłam go, to jest pewne, ale ja nie jestem jeszcze gotowa na związek, który i tak rozpadłby się z powodu mojej choroby...
Rozdział jest bardzo fajny. A więc Maia z Harrym? Moim pierwszym wrażeniem było że to w Lou zakocha się któraś z głównych bohaterek bo to on był jako pierwszy z 1d w zakładce bohaterowie. Czekam na nn!
OdpowiedzUsuńNie można powiedzieć, że są razem :) Ale to wszystko sie wyjaśni w kolejnych rozdziałach :) -Maya xx
UsuńOjeju. Biedny Harry.
OdpowiedzUsuńRozdział jest genialny.
Czekam na kolejny.
Uhuhu ale mu pojechała :) "nie masz na co liczyć" nieźle :D Rozdział jak zwykle jest genialny, tylko szkoda, ze taki krótki...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
x1dforevernumber1x.blogspot.com
Piszcie te rozdziały dłuższe, bo Was trzepnę w szkole ! :D A tak na marginesie, to nie spodziewałam się, że TAK potraficie pisać :o
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, bardzo mi się podoba. Czekam na następny
OdpowiedzUsuńBoski odcinek:) Maya pasuje do Harrego:) przynajmniej tak mi się wydaje:) Pozdrawiam Asiek!
OdpowiedzUsuńBoski rozdział :) Maya pasuje do Harrego, przynajmniej tak mi się wydaje :) Pozdrawiam Asiek!
OdpowiedzUsuńBoszkkie <3 Czekam na dalszy ciąg :*
OdpowiedzUsuńświetne :3 czekam na nexta
OdpowiedzUsuńsuuper :D szkoda ze taki krótki :c już nie mogę się doczekać kolejnego :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się wyglą bloga, jak tylko znajdę wolną chwilę to zabiorę się za czytanie rozdziałów ;) dam znać co i jak... ^^ Teraz chciałabym zaprosić cię do mnie ;) http://hope-love-truth.blogspot.com/ pojawił się prolog, może cię zainteresuje. xx
OdpowiedzUsuńJaki fajny rozdział, kiedy będzię następny odpowiedz proszę...
OdpowiedzUsuńPiątek wieczorem albo w sobotę rano :) -Maya
UsuńProszę was róbcie dłuższe rozdziały !!! kiedy będzie następny!? Nie mogę się doczekać ;D
OdpowiedzUsuńKolejny powinien pojawić się w piątek wieczorem albo sobotę rano :) -Maya xx
UsuńWeszłam tu przed chwilą, i tak se czytam ten rozdział i jest boooski. Chciałabym już żeby był następny, piszcie jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę macie talent do pisania bloogów. Szczerze nie chce żeby się kończył bo ten blog jest interesujący i to bardzo. Ta atmosfera która panuje w tym rozdziale... po prosu bomba! Ile będziecie jeszcze pisać rozdziałów? Jak dużo ludziom się spodoba wasz blog czy będziecie robić bardzo dużo rozdziałów? Mam nadzieję że będziecie go długo pisać bo nie chciałabym po prostu żebyście skończyli z prowadzeniem tego bloga. Czekam na następny rozdział, pozdrawiam :33
OdpowiedzUsuńJak na razie, mamy zamiar napisać około 20 rozdziałów z epilogiem. Oczywiście jeżeli będziemy miały plany na napisanie więcej rozdziałów to będzie ich więcej chodź nie sądzę, że byłby to dobry pomysł bo blog wydawałby się monotonny i nudny. Zaś po tym blogu powinien pojawić się kolejny blog, również o One Direction, który mamy nadzieję, że się spodoba :)) -Maya
UsuńA czy byłyby te same bohaterki czy już inne?
UsuńZapewne inne. Choć jest duże prawdopodobieństwo, że napiszemy kontynuacje tego bloga gdyż mamy dużo pomysłów związanych z tym blogiem. Kontynuacja polegałaby na tym, że byłyby te same bohaterki np. 3 lata później, ale jeszcze nic nie jest pewne bo mamy również pomysły na zupełnie innego bloga :) -Maya
UsuńAha, dzięki, fajnie by było bardzo gdy by była kontynuacja tego bloga. Ale to wszystko zależy od was. :DD
Usuńfajne czekam na dalszy ciąg ;p
UsuńŚwietny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńNa początku nie pasowały mi krótkie rozdziały,ale teraz stwierdziłam że tak jest fajniej bo trzymacie człowieka w niepewności co będzie dalej ;D
Wyczekuję z niecierpliwością następnego :)
PS. jeżeli macie czas zapraszam też do siebie yourheartbeat-mylove.blogspot.com
Wspaniały, na prawdę :D piszesz tak lekko, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńjustinabathels
Ała, ała, ała! Harrego to musiało zaboleć...:( Biedak. Z jednej strony to ją rozumiem, ale zaś z drugiej nie. Bo przecież oni pasują do siebie, są tacy perfekcyjnie, że ja nie mogę...:( @0 rozdziałów tylko? Czemu tak malo! Ja chcę więcej! Cudownie piszecie i macie niesamowite pomysły:) Mam nadzieję że napiszecie więcej takich opowiadań:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny rozdział ;) czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com
strasznie mi się spodobał przeczytałam cały blog iż jestem tu nowa i nie moge się oderwać no właśnie jak Harry to przezyje heheh ja też chce więcej rozdziałów. Masz talent do tego.. Życze dalszej weny twórczej i zapraszam do siebie www.agalem.blogspot.com
OdpowiedzUsuń+ dodaje się do obserwatorów
Hiii :D
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten blog :D
Odnoszę wrażenie, że Maya zacznie żyć z coraz
większym uśmiechem na twarzy dzięki Harre'mu :)
Czekam na kolejny:)
Podrawiaaaaam !
Podoba mi się to, że jasno postawiła sprawę. 'Nie masz na co liczyć' i już! :)))
OdpowiedzUsuńhttp://give-me-love-story.blogspot.com/
5 rozdzial czytam juz 3 raz! Bardzo mi sie spodobal... kiedz nastepny??
OdpowiedzUsuńpowinien pojawić w piątek albo sobotę :)-Maya
Usuńok, dzięki , nie mogę się już doczekać :DD
UsuńStrasznie chcialabym zeby oni byli razem, mam nadzieje ze bedzie cos pomiedz nimi ;
OdpowiedzUsuńS
Strasznie mi się podoba, czekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńhttp://24.media.tumblr.com/18f030c3e2bae6f43757a7271fe2feef/tumblr_mgks8kBwHp1r8bvhoo1_500.gif hehe :D
OdpowiedzUsuńfajne!
OdpowiedzUsuńHej, mam pytanie do Mayi. Jeżeli piszesz rozdział mogła byś proszę dodać też gify z harrym ? I fajny rozdział ;]
OdpowiedzUsuńJasne, czemu nie. Postaramy się w następnym rozdziale dodać także gif z Harrym :) -Maya
Usuńswitny rozdzial, i caaaaly blog <3 , zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://1directiondreaming.blogspot.no/
mam nadzije ze sie spodoba, licze na opinie i z gory dziekuje<3
Genialny rozdział !<3 Kiedy będzie następny ? :)
OdpowiedzUsuńPowinien pojawić się dziś wieczorem bądź jutro po południu :) -Maya
UsuńZapraszam do mnie na kolejny rozdział:
OdpowiedzUsuńhttp://someone-between-us.blogspot.com
Myślę, że wyrazisz swoją opinię:)
Następnyyy!!
OdpowiedzUsuńNowy rozdział już się pojawił, zapraszam do przeczytania oraz komentowania :) http://love-treachery-disease.blogspot.com/2013/01/rozdzia-szosty.html#comment-form -Maya
UsuńHej mam jedno pytanie do ciebie Maya. Mogła byś jakoś przyśpieszyć twojego rozdziału ? Bo jestem bardzo ciekawa co się działo z Mayą gdy Liv była z Zaynem. Będę ci bardzo wdzięczna jak co to dziękuję i pozdrawiam ! :*
UsuńMaya jest taka urocza <3
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony rozdział <3
OdpowiedzUsuń